Niemiecki Kamenz staje się polskim Kamieńcem Ząbkowickim
„Uporządkowane przemieszczenie ludności pochodzenia niemieckiego Konferencja zawarła następujący układ o wysiedleniu Niemców z Polski […]. Trzy rządy obradowały na temat tego problemu i uwzględniając wszystkie punkty widzenia doszły do wniosku, że przemieszczenie ludności niemieckiej lub jego pozostałej na terenie Polski […] części do Niemiec musi zostać dokonane. Wszyscy są zgodni co do tego, że każde takie przemieszczenie musi zostać dokonane w uporządkowany i humanitarny sposób.” Fragment urzędowego oświadczenia z wyników obrad konferencji w Poczdamie z dnia 17 lipca 1945 roku
Ogień wojenny, który dotąd szczęśliwie omijał Kamenz, znajdował się w styczniu 1945 coraz bliżej i dotarł tam wraz z falą uciekinierów opuszczających w popłochu zajęte już przez Armię Czerwoną tereny Górnego Śląska. Zbliżające się niebezpieczeństwo napawało mieszkańców strachem, tym bardziej iż wiedziano już o mającej miejsce w Prusach Wschodnich „Masakrze w Nemmersdorf“ [przyp. tłum. Nemmersdorf – dzisiejsze Majakowskoje w okręgu kaliningradzkim]. Ponieważ jednak gauleiter Dolnego Śląska Karl Hanke zabraniał dotychczas ucieczki, zaledwie niewielu odważyło się wyruszyć zimą po oblodzonych drogach na Zachód. Zamiast tego wielu mieszkańców szukało schronienia w pobliskich wioskach w Górach Sowich. Dnia 8 maja 1945 roku radzieckie wojska wkroczyły do Kamieńca prawie bez jednego wystrzału. Po zawarciu bezwarunkowej kapitulacji głównego dowództwa niemieckiego, kraj dostał się pod zarząd wojskowej administracji radzieckiej. W gminie działała wprawdzie komendantura, lecz ludność cywilna była narażona na terrorystyczne poczynania soldateski – przemoc i gwałt były na porządku dziennym. Rozbierano planowo szyny oraz trakcje elektryczne. Ponadto dochodziło do demolowania budynków prywatnych oraz klasztornych, w tym również znajdującej się dotąd pod pieczą książęcą dawnej siedziby prałata. Służyła ona odtąd radzieckim żołnierzom za kwaterę. Pałac Hohenzollernów został obrabowany z wielu dzieł sztuki. Po podpalonej w lutym 1946 roku budowli pozostały zaledwie mury zewnętrzne. Jeszcze przed ustanowieniem Układu Poczdamskiego oraz zajęciem niemieckich terenów na Wschód od Odry i Nysy przez polską administrację, powstał w Kamieńcu polski urząd gminny. W wyniku jego działań, przebywająca tu ludność została pozbawiona prawie w całości wszelkich praw. Nastąpiła konfiskata własności prywatnej, a wszyscy Niemcy musieli nosić na ramieniu opaskę z literą „N”. Do domów zostali dokwaterowani przybyli na Zachód Polacy oraz polscy przesiedleńcy. Oficjalnie nazwani „repatriantami” Polacy zostali wygnani przez administrację sowiecką z leżących na Wschód od „linii Curzona” ziem polskich. Odtąd w wielu domach Niemcy mieszkali razem z Polakami. Pod koniec lipca 1945 r. doszło do tzw. „dzikich wypędzeń“ w Zwróconej, w końcu listopada zaś w wioskach Starczów, Goleniów Śląski i Kamieniec. W wyniku systematycznych wypędzeń Nemców z Dolnego Śląska wiosną 1945 roku, po 800 latach zakończyła się jedna kultura, a nastała druga – z Kamieńca Śląskiego (Kamenz in Schlesien) powstał Kamieniec Ząbkowicki.
|